Za oknem zimno i deszczowo, więc ja przenoszę się do czasu kiedy było jeszcze ciepło i słonecznie. Wraz z promieniami sierpniowego, zachodzącego słońca, zabieram Was na sesję brzuszkową Kasi i Bartka, która odbyła się w jednym z moich ulubionych miejsc. Odkąd pokazał mi je mąż, najchętniej wszystkie zdjęcia bym tam robiła. Las, łąka, plaża, i woda – i to wszystko w jednym miejscu, a na dodatek tuż obok mojego miejsca zamieszkania. Miód, malina! Tymczasem zapraszam Was do oglądania, a z Kasią i Bartkiem widzimy się, gdy Anielka będzie na świecie – na sesji noworodkowej. Już nie mogę się doczekać:) Do zobaczenia!
Jeśli Ci się podobało to będzie mi bardzo miło, jak udostępnisz, skomentujesz lub polubisz ten post 🙂
Jeśli też pragniesz sesji w plenerze, nie przejmuj się, że lato się skończyło – jesień to również piękny czas na plenerowe zdjęcia!
Zachęcam również do obserwowania nas na Facebooku i Instagramie.
Pozdrawiam ciepło, Iza