Sprawiliście sobie kiedyś prezent na urodziny? Nie? Czas to nadrobić! Karolina tak właśnie zrobiła. Podarowała sobie sesję kobiecą. Taką tylko dla siebie… no i może trochę dla męża 🙂
Kiedy napisała do mnie i przedstawiła swój pomysł na tą sesję, od razu pomyślałam, że to będzie strzał w dziesiątkę. Delikatne, kobiece ujęcia w czarno-białej i w lekko przymglonej kolorystyce. Spędziłyśmy bardzo miły sobotni poranek: kawa i leżenie na materacu 😉 – brzmi bardzo leniwie, nieprawdaż? Mimo naszych przedłużających się rozmów, przygotowań
i uciekającego czasu, udało nam się zrobić TYLE zdjęć, że sama nie umiałam zdecydować, które są najlepsze!
Gdyby było Wam mało kobiecych kadrów to TUTAJ możecie zobaczyć sesję kobiecą Aleksandry
Podoba Ci się ten wpis? Zalajkuj lub podziel się nim ze znajomymi i odwiedź nas na Facebooku i Instagramie!