FOTOGRAFIA, Inne, MAMA I DZIECKO, Z dzieckiem w mieście

Weekend w Zakopanem

18zakopane alpiniDSC_2128zakopane alpiniDSC_2122zakopane alpiniDSC_2132

 Weekend z dzieckiem w Zakopanem? W Alpini poczujecie się jak w domu!

Apartamenty na Drodze do Olczy proponują wspaniały wystrój i cudowną, iście rodzinną atmosferę. Wyrazisty charakter wnętrz i duch tego miejsca powodują, że chce się tam wracać. Nowoczesny design i starannie wyszukane dekoracje nawołujące do wspinaczki i narciarstwa, powodują, że będąc tam czujemy, że jesteśmy w górach. To miejsce stworzone z miłości do Tatr. Do tego wszystkiego klimatyczna sala rekreacyjna dla dorosłych połączona z salą dla dzieci pełną zabawek i wszelkiego rodzaju atrakcji. Czego chcieć więcej. Staś od pierwszych chwil był zachwycony, a my szczęśliwi. Popołudnia mogliśmy spędzać wspólnie ze znajomymi, podczas gdy Staś szalał wśród morza nowych zabawek. Oczywiście bez naszej uwagi się nie obyło:) , ale zdradzę Wam sekret – mając dziecko, grajcie ze znajomymi w tysiąca! Osoba na musiku zajmuje się dzieckiem… i problem z głowy!:)

Czy polecam Apartamenty Alpini? Zdecydowanie! Zresztą sami zobaczcie!
Czytaj więcej

FOTOGRAFIA, Inne, MAMA I DZIECKO, Z dzieckiem w mieście

LENIWA SOBOTA – Sendai Sushi

To była leniwa sobota. Odwiedziliśmy kolegę, który pracuje w nowej Restauracji Sushi na Piotrkowskiej. Ku mojemu zdziwieniu nawet w takim miejscu był wydzielony stoliczek dla dzieci, a ku uciesze Stasia, na parapetach było milion kamyczków 🙂 Przyjemne wnętrze, naprawdę przepyszne Sushi, miła obsługa i Staś próbujący grać na miniaturze sprzętu do łapania cukierków. Smakoszy sushi namawiam na odwiedzenie tego miejsca.
Na zakończenie spacer w pobliskim parku Poniatowskiego.

A Wy jak spędzacie dzisiejszy ponury dzień? Nas dopadł katar, wiec zostajemy w domu.

Aha! I jak Wam się podoba Staś w krótkich włosach? 🙂 Czytaj więcej

FOTOGRAFIA, Rodzinna

O TYM, CO KOCHAM

18

Nieważne jak dziwnie to zabrzmi, ale pragnę to wykrzyczeć całemu światu: KOCHAM MOJE MELONY

Jest ich dwóch. Duży i mały. Duży to Pan Tata – Adam, mały to synek- Staś. Pan Tata również skończył psychologię chociaż obecnie zajmuje się handlem. Syn na ten moment jest cudownym urwisem, z niespożytym zapasem energii i uśmiechem tak czarującym, że obawiam się co mnie czeka za kilkanaście lat…

Pan Tata zdjęć nie lubi, a Staś wciąż chce ukraść mi aparat i uciec z nim na koniec świata. Ich fotografii tutaj nie zabraknie, bo na złość moim Panom, uwielbiam uwieczniać rodzinne chwile.

Nasza historia zaczyna się w złoto-jesienną październikową niedzielę. Tego dnia, głównym celem podróży była Tubajka – wspaniała klubo-kawiarnia, o której zapewne jeszcze nieraz będziecie mogli przeczytać…

0 Czytaj więcej

© 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone – Melonowelove.pl