Sprawiliście sobie kiedyś prezent na urodziny? Nie? Czas to nadrobić! Karolina tak właśnie zrobiła. Podarowała sobie sesję kobiecą. Taką tylko dla siebie… no i może trochę dla męża 🙂
Kiedy napisała do mnie i przedstawiła swój pomysł na tą sesję, od razu pomyślałam, że to będzie strzał w dziesiątkę. Delikatne, kobiece ujęcia w czarno-białej i w lekko przymglonej kolorystyce. Spędziłyśmy bardzo miły sobotni poranek: kawa i leżenie na materacu 😉 – brzmi bardzo leniwie, nieprawdaż? Mimo naszych przedłużających się rozmów, przygotowań
i uciekającego czasu, udało nam się zrobić TYLE zdjęć, że sama nie umiałam zdecydować, które są najlepsze! Czytaj więcej